Monday 18 August 2008

a jak sentymenty to i podroze autostopem i Amsterdam, hehe Jaśko ty jakies fotki ze swojego wypadu wyslij..
jako ze wczesniej byl tam Mały to miał w Rastababy zostawic nam liscik pod stolikiem, juz nie pamietam o co chodzilo. Do Rastababy dotarlismy w koncu ale zadnego listu nie było, pewnie Mały za duzo wyjaral i sie zawiesil hehe ale za to spotkalismy kumpla Marleya..no to bylo niezle zaskoczenie, skonczylo sie na dlugiej nocy w coffee shopie i spaniu pod mostem:) fotke robil Marley wlasnie, Misiek swojego aparatu nie ogarnal jak zreszta widac:)
hehe Adik apropo pamietasz te butki ktore mam na nogach:) fajne byly nie?

No comments: